AKTUALNOŚCI

Weekend 9-11 września okazał się niezwykle aktywnym żeglarsko dla architektów z całego kraju, albowiem aż stu dwudziestu architektów w dwudziestu jeden załogach brało udział w jubileuszowych, bo rozgrywanych już po raz piąty Ogólnopolskich Regatach Architektów 2016.

To organizowane pod patronatem honorowym Izby Architektów RP oraz SARPu prestiżowe wydarzenie, z roku na rok skupia coraz większą liczbę architektów i aż ciężko sobie wyobrazić jak duże mogą okazać się przyszłoroczne regaty organizowane przez pomysłodawcę wydarzenia - Wojciecha Gutowskiego, jeśli nadal tak wiele osób z branży będzie dołączać do tego wydarzenia.

- Wydarzenie stworzone przez nas już samo w sobie prestiżowe, jest z założenia (od jego pierwszej edycji w 2012 roku) organizowane na bardzo wysokim poziomie. Niezwykle ważnym aspektem jest dla nas wybór jachtów na których ścigają się uczestnicy – zapewniamy bardzo wysokiej klasy ośmiometrowe jachty kabinowe, na których załogi z całej Polski przez 3 dni uczestniczą w ogólnopolskim, architektoniczno–żeglarskim święcie.

- Podczas trzech dni regat uczestnikom zapewniamy wyżywienie i obsługę prestiżowej Gospody pod Czarnym Łabędziem w Rydzewie, koncerty wyselekcjonowanych zespołów (w tym roku był to Piotr Karpienia Band) oraz masę innych atrakcji, które składają się na finalny efekt i wspaniały odbiór regat przez architektów.

Tegoroczne regaty przebiegły pod znakiem pięknej, słonecznej pogody i temperatury w okolicy 30 stopni, co zazwyczaj ma przełożenie na niewielką siłę wiatru i tak też było w tym przypadku. Załogi w pierwszym dniu rozegrały 4 wyścigi, w których najlepszą okazała się ekipa Stefana Schleifera z Gdańska (jacht Majka), tuż za którą uplasował się jacht lubelskiej pracowni Wojciecha Januszczyka (jacht Bombka). Kolejne miejsce przypadło Jackowi Roszykowi na jachcie Lady Tajty z poznańskiej pracowni C7, który po falstarcie w drugim biegu i ukończeniu go na 14 pozycji, zajął trzecie miejsce w stawce. Wszystkie trzy jachty płynęły bardzo równo, trzymając się w samym czubie, co potwierdziło bardzo wysokie doświadczenie każdego ze skipperów.

Podczas pierwszego dnia, pomimo niewielkiej siły wiatru, z biegu na bieg widoczny był progres w całej stawce, co pokazywało ogromne zaangażowanie załóg i eliminowanie popełnianych wcześniej błędów.

Na niedzielę sędziowie zaplanowali dwa wyścigi, które miały wyłonić zwycięzcę. Po przybyciu na trasę regat, okazało się że siła wiatru jest niezwykle mała, rozegrano tylko jeden wyścig, odwołując drugi, a zwycięzcą niedzielnego „trójkąta” został trzeci z pierwszego dnia Jacek Roszyk.
Liczba punktów, odrzucając najgorszy wyścig z dwóch dni załogi Stefana i Jacka wyrównała się i zgodnie z Przepisami Regatowymi Żeglarstwa ISAF edycji 2013 -2017, decydujący wynik określający pierwsze dwa miejsca regat miał ostatni, niedzielny wyścig, który to dał Jackowi Roszykowi, niespodziewane pierwsze miejsce! Warto dodać że załoga Jacka Roszyka została zwycięzcą regat drugi rok z rzędu – gratulujemy.