Strona wykorzystuje COOKIES w celach statystycznych, bezpieczeństwa oraz prawidłowego działania serwisu (więcej informacji).
Jeśli nie wyrażasz na to zgody, wyłącz obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki. Rozumiem, nie pokazuj więcej tego komunikatu.

AKTUALNOŚCI

Historia pewnej nadbudowy

Arch. Barbara Sarna, członek Podlaskiej OIA RP uczestniczy w wyjątkowej inwestycji. Wg jej projektu powstaje pierwsza w województwie podlaskim nadbudowa w systemie modułowym. Nadbudowa wymagająca wybitnie trudnych prac, rzadko stosowanych, w tym wzmacniających istniejącą konstrukcję. W ten sposób nową kondygnację zyskuje Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku.
Nadbudowę będzie stanowiła kondygnacja nad wejściem głównym, tzw. blokiem E. Decyzja o zaprojektowaniu jej w formie modułowej była podjęta już na etapie koncepcji projektu, kilka lat temu.
- Pomysł „wyszedł” z naszej pracowni - mówi arch. Barbara Sarna, autorka projektu. Zaakceptował go inwestor. Zmierzono się z tym dlatego, iż jest to główne wejście, cały czas działający szpital dziecięcy, który trudno „obarczyć” budową trwającą kilka lat.

Technologia modułowa pozwala do 85% prac wykonać poza szpitalem. Na miejscu zostaje tylko ostateczny montaż modułów, co zdecydowanie skraca czas funkcjonowania strefy budowy na terenie inwestycji. To, co prefabrykuje się w hali, musiałaby przez rok-półtora powstawać na budowie. Szpital musiałby na ten czas wydzielić strefę budowlaną, na której non-stop by się coś działo. Technologia modułowa wyrzuca zdecydowaną część prac budowlanych poza placówkę. Jest to ważne tym bardziej, że teren UDSK jest tak mały i tak zagospodarowany parkingami i budynkami, że ciężko byłoby znaleźć miejsce na zaplecze budowy. Dzięki tak dużemu stopniowi prefabrykacji modułów, zredukowano do minimum czas montażu, poziom hałasu budowlanego oraz emisje pyłów, co jest szczególnie istotne w terenach zabudowanych, czy jak u nas w przypadku szpitala. Więc stąd decyzja. Decyzja podjęta wspólnie z inwestorem.
- Nadbudowa jest prostą bryłą, tak, jak cały szpital składa się z prostych brył kubicznych – opisuje projekt Barbara Sarna. - Więc nowa część jest kubikiem nastawionym na jedną z części budynku, w miejscu potrzebnym dla inwestora. W czasie projektowania przyświecała mi myśl delikatnego wkomponowania następnej bryły na istniejący budynek. Przemawia za tym forma całości i boczne elewacje – wszystko jest delikatne w swoim wymiarze. Fasada szklana i elementy boczne są jaśniutkie, nieprzytłaczające, przeszklone. Projekt był w dużej mierze odpowiedzią na potrzeby inwestora.

A inwestor potrzebował dodatkowej powierzchni na dydaktykę. W nowych pomieszczeniach znajdą się nowoczesne sale seminaryjne: jedna na min. 60 osób i cztery mieszczące po 30 osób. Poza tym miejsca dla studentów i wiele elementów funkcyjnych związanych z dydaktyką - wszystko o łącznej powierzchni ok. 600 mkw.
- Na etapie przetargu wykonawczego obiektu potencjalni wykonawcy próbowali zoptymalizować budowę pod swoje bardziej przyjazne warunki - mówi autorka projektu. - Stąd zmieniono, za zgodą inwestora, wiele elementów architektonicznych takich jak: czołowa fasada, boczne okna, zdjęto pewne elementy wykończeniowe obiektu. Obecnie budynek będzie podobny do mojego pierwotnego pomysłu, ale nie będzie taki jak zaprojektowałam. Będzie się różniła szczególnie frontowa fasada nad wejściem głównym do placówki, która uległa zmianie, na na co – powtórzę - wyraził zgodę inwestor na etapie przetargu. Było to na rękę potencjalnym wykonawcom, bo były to łatwiejsze rozwiązania. Po zmianach nie będzie tak dużo przeszkleń, ale dalej pozostaną jasne elewacje.
Nadbudowywaną kondygnację utworzy 14 modułów, które są samodzielnymi, wykonanymi z profili stalowych prefabrykowanymi elementami przenoszącymi obciążenia. Dziesięć z nich ma wymiary: 3,60x13,91 m, pozostałe – 3,5x8 m. Moduły mają konstrukcję szkieletową wykonaną ze stalowych profili zamkniętych i zabezpieczonych antykorozyjnie i przeciwpożarowo. Obudowywane są one płytami cementowo-wiórowymi cbs. Jeden waży ok. 23 t.
Po przeliczeniach, okazało się, że nadbudowa wymaga wzmocnienia pewnych elementów konstrukcji szpitala. Istniejący budynek ma układ słupowo-ryglowy. Żelbetowe słupy zostały wzmocnione siatkami węglowymi, które są bardzo wytrzymałe. Prace polegały na zdjęciu istniejącego wykończenia, owinięciu siatką z odpowiednimi zakładami i zatopieniu jej w specjalnej zaprawie. Wysuszyć i odtworzyć wykończenie, aby jak najbardziej przypominało to pierwotne. Prace, sprawiające wrażenie prostych po tym krótkim opisie, w rzeczywistości były niesamowicie trudne. Trudności wynikały z warunków. Na kondygnacjach używanych przez pacjentów i personel „przeszkadzali” oni sami, natomiast w kondygnacjach technicznych było ciasno i gorąco. Do słupów trzeba było docierać demontując kanały wentylacyjne, okablowanie, czy inne rurociągi zaopatrujące szpital.

Kolejnym trudnym zadaniem było wzmocnienie fundamentów. Budynek jest posadowiony na stopach fundamentowych na, których oparte są słupy konstrukcyjne. Wzmacniano je mikropalami wciskanymi hydraulicznie w grunt. Mikropal jest stalową rurą perforowaną o średnicy 13 cm i długości 6 m. Ze względu na niski strop prace wykonywano metrowymi odcinkami rur, spawanymi w trakcie wciskania. Były wciskane hydraulicznie. Ponieważ żaden ciężki sprzęt do wciskania nie dał rady wjechać na miejsce pracy, pompa hydrauliczna stała na górnej kondygnacji, a przewód biegł klatką schodową. Po wbiciu każdy mikropal był wypełniany iniektem, który znacznie podnosi nośność mikropala poprzez zagęszczenie gruntu wokół niego.

Ingerencją w istniejący budynek będzie jeszcze zdjęcie dachu. Obciążenia od modułów mogą być bowiem przekazywane w zależności od typu rozbudowy na: przygotowane fundamenty, przygotowaną podkonstrukcję żelbetową, stalową bądź kombinowaną konstrukcję niższego modułu (w przypadku konstrukcji wielokondygnacyjnych) lub – jak w naszym przypadku - konstrukcję istniejącego budynku.
I jeszcze parę dat: Prace rozpoczęły się jesienią 2023 r., potrwają do końca stycznia 2025 r. Najbardziej widowiskowy montaż modułów przewidziany jest na pięć nocy (z uwzględnieniem rozstawiania żurawia) na początku września. Do tej pory powinny zakończyć się najtrudniejsze inżyniersko prace wzmacniające konstrukcję.
- Razem z inwestorem teraz tę realizację wspieramy i staramy się, aby wyszło jak najlepiej – podsumowuje Barbara Sarna.

Zespół projektowy:
autor - architekt Barbara Sarna-Tykocka
współpraca - arch. Ewelina Bugajewicz
konstrukcje - mgr inż. Jakub Pietrzak, mgr inż. Kamil Zimiński
instalacje sanitarne - mgr inż. Grażyna Sykała
instalacje elektroenergetyczne -inż. Karol Jurkowski, mgr inż. Paweł Kuźmicki

Zainteresowanych szczegółami prac inżynierskich w UDSK zachęcam do lektury artykułów na stronie "Budownictwo i Architektura Podlasia" Podlaskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa:
Wzmacnianie z wyzwaniami
https://ba.pdl.piib.org.pl/wzmacnianie-z-wyzwaniami/
 
Szpital z modułów


tekst: Barbara Klem

fot.1 - Istniejące wejście do szpitala UDSK

fot.2 - wizualizacja projektu

fot.3 - autorka projektu

fot.4 - wbijanie mikropala

fot.5 - dyskusje na temat wzmocnień fundamentów

fot.6 - mikropale w kawałkach

fot.7 - miejsce pod mikropal


data publikacji: 2024-08-14 11:19:42