- Barbara Klem: Nagroda
Muzealna Rady Europy 2024 ((European Museum of the Year Award) – prestiżowe, najstarsze wyróżnienie,
jakie może otrzymać europejskie muzeum. Nagroda została wręczona 16 kwietnia 2024 r. w Strasburgu. I
regionalnie: Grand Prix konkursu SARP Oddział Białystok(rozstrzygniętego również w kwietniu br.)
„Aedificium” za najlepszą realizację architektoniczną zrealizowaną lat 2019-2023 w województwie
podlaskim. „Muzeum Pamięci Sybiru w bardzo innowacyjny sposób stworzyło przestrzeń, by dać nam
miejsce do przemyśleń i doświadczenia emocji” – to jeden z cytatów jury konkursowego EMYA
Zgromadzenia Parlamentarnego. Silny przekaz Muzeum to nie tylko wystawy. Odwiedzający jako pierwszą
postrzegają architekturę obiektu i jego otoczenia, dopiero potem doświadczają przekazu wnętrz i
wystaw. Czyli zasługa wielka pana w tych nagrodach, jako autora projektu, czego w imieniu całego
środowiska podlaskich architektów serdecznie gratulujemy. Chcę zapytać jak pan się czuje, słysząc co
i raz tak miłe opinie o swoim projekcie?
Zacznijmy jednak od jeszcze jednej ważnej informacji: Muzeum zaprojektował zespół Pracowni
Projektowej „Arkon” w składzie: Jan Kabac, Bartłomiej Dudziński, Anna Babula, Marcin Szymborski i
Mateusz Mazur. Przed wszystkimi chapeau ba.

- Jan Kabac: W wielu rozmowach o Muzeum Pamięci
Sybiru,często jestem pytany o to jak się projektuje taki obiekt. Odpowiadam: to proste, trzeba
zadawać dużo pytań. Tak? A komu? Przede wszystkim sobie.Oczywiście, było wiele pytań i rozmów z
osobami ze strony inwestora,użytkownika, różnych instytucji i urzędów, ale odpowiedzi na te
najbardziej istotne pytania musiałem udzielić sam sobie. Jedne z najważniejszych kwestii to: po co i dla kogo projektujemy muzeum?
Dla
Departamentu Inwestycji Urzędu Miejskiego w Białymstoku,z którym podpisałem formalną umowę? Dla
użytkownika – instytucji pod nazwą Muzeum Pamięci Sybiru? Dla Związku Sybiraków? Po części dla nich
wszystkich,ale ważniejsza była moja odpowiedź: dla zachowania pamięci w przyszłych, a szczególne
młodych pokoleniach. Wiem o zsyłkach jako, fakcie historycznym, ale jak to wyrazić w architekturze,
nie znając realiów tamtych czasów? Literatura,filmy, rozmowy z zesłańcami, to wszystko stało się
podstawą dla mojego własnego wyobrażenia losów wywiezionych na Sybir, bez tego nie mógłby powstać
projekt.Architektoniczny przekaz, jednoznacznie musiał wyrazić, przywołanie i zachowanie w pamięci
tragicznych losów wielu przeszłych pokoleń.

Następne pytanie: Jak ja, architekt powinienem się
zachować w miejscu, gdzie ma powstać Muzeum? Teren po dawnej składnicy wojskowej przy
ul.Węglowej został całkowicie opuszczony, stanowił zamkniętą całość - ogrodzony,utwardzone drogi i
place manewrowe, jedynym, niepodzielnym gospodarzem tego miejsca stała się przyroda. Budynek
magazynu nr 5 położony jest w wysuniętej na wschód części Węglówki, przy bramie wjazdowej bocznicy
kolejowej, pomimo swoich stu lat przetrwał w dość dobrym stanie. To był budynek przeznaczony tylko
do magazynowania wojskowych materiałów, ale bez trudu można było ocenić jego znakomitą architekturę.
Czystość formy, wyrazista rytmika, znakomite proporcje w kompozycji fasad, ceglany materiałowy wątek
w elewacjach. Nawet nie wpisany do ewidencji zabytków, na szczęście chroniony zapisami planu
miejscowego. To wszystko zobowiązywało do odpowiedzi na pytanie: czego ode mnie to miejsce chce?
Przede wszystkim uszanowania istniejącego budynku w maksymalnie niezmienionej formie,
pomimo zupełnie innego przeznaczenia. Ponieważ program funkcjonalny zakładał potrzebę znacznej
rozbudowy, wszystko co było dodaną kubaturą musiało, w swojej formie przestrzennej, wyrazie
architektonicznym,rozwiązaniach materiałowych, stworzyć nową wartość ale i harmonię z magazynem nr
5.
Czym
powinien być budynek muzeum? Monumentalnym gmachem,swoistym sejfem chroniącym cenne
eksponaty, czy atrakcyjną, ekspresyjną formą niekoniecznie obrazującą tematykę i przeznaczenie
swojego wnętrza. Według mnie ani tym, ani tym. Architektura muzeum powinna przekazać przy pomocy
symboliki istotę jego zawartości i funkcjonowania, ale też wprowadzić i w pewnym sensie przygotować
odwiedzających do emocjonalnego przeżycia, przemyśleń, refleksji i utrwalić to wszystko w pamięci.
Wszyscy idą do muzeum, w którym wisi obraz Mona Lisy po to, żeby ten obraz zobaczyć. Specjalnie dla
tego eksponatu jadą tam ludzie z całego świata. W przypadku naszego muzeum jest inaczej. Oczywiście,
w muzeum znajdują się eksponaty, które nie mają walorów atrakcyjnych dzieł sztuki. Nikt nie
przyjdzie tu po to, by zobaczyć stare walizki, rower, czy odwzorowaną starą szkołę. Te eksponaty nie
pokazują nam wprost tego, co działo się w czasie wywózek, ale służą temu, by zachować pamięć o tych
wydarzeniach.
- BK: Pięknie pan powiedział, więc powtórzę: czego to miejsce ode mnie chce. I jak
opowiedzieć architekturą o Muzeum Pamięci Sybiru?
- JK: Architektura to nie tylko estetyczne
doznania, ale też emocjonalne odczytywanie zawartego w niej pewnego przekazu. Istniejący budynek
magazynu nr 5, w niezmienionej formie, stanowi ważny element całego założenia przestrzennego,
poprzez charakterystyczne rampy kolejowe staje się sam w sobie jakby jednym z eksponatów. Rampa
kolejowa, to wprost skojarzenie, w tym przypadku z użyciem transportu kolejowego w wywózkach na
Sybir. Pozostawiono w nienaruszonej formie tak charakterystyczną, magazynową architekturę i
wszystkie autentyczne detale, takie jak, stalowe rozsuwane wrota, zakratowane, małe otwory
okienne.
Istniejąca bocznica kolejowa wzdłuż
południowej rampy staje się główną drogą dojścia i osią całego założenia. Wprowadzona do wnętrza
budynku jest miejscem, gdzie umieszczono oryginalny wagon tzw. „tiepłuszka” -takimi właśnie wywożono
zesłańców. Hasło Sybir, zawarte w nazwie Muzeum,obrazują dwa motywy obecne w projektowanej formie
architektonicznej. Jest to wyniesiona dominanta w postaci zwartego prostego bloku zimnego metalu,
symbolizująca chłód i pustkę tego rejonu świata. Drugi motyw to gęstwina symbolicznych
pni,otaczających nową część Muzeum, częściowo stary magazyn, i rampę kolejową,obrazujących
nieskończoność syberyjskiej tajgi, masowość wywózek, uwięzienie,przerwanie ludzkich losów. Jakby
niedokończony, betonowy mur ogrodzenia z wystającym zbrojeniem, długa droga dojścia do budynku, po
której idąc, może będzie czas na chwilę refleksji: dlaczego tu jestem, to również pewna symbolika.
Te elementy razem historycznym budynkiem, tworzą pełną kompozycję architektoniczną, zróżnicowaną
strukturalnie i materiałowo, połączoną narracją szeregu symboli w jedną całość. Odczytywanie symboli zawartych w architekturze,pozostaje indywidualnym
odczuwaniem i interpretowaniem merytorycznej treści Muzeum Pamięci Sybiru.

- BK: Zastanawiał się pan, czy można było
inaczej?
- JK: Po każdej realizacji
pozostaje trochę niepewności. Czy na pewno tak, a może można było lepiej? To jest chyba nieodłączna
rozterka.Mogę powiedzieć, że był to bardzo ważny projekt, nieporównywalny z innymi,dający poczucie
spełnienia. Również z tego względu, że sama realizacja obiektu przebiegała w sposób dosyć wyjątkowy.
Mam na myśli współdziałanie wszystkich zaangażowanych podmiotów: cały zespół projektowy, inwestora –
Miasto Białystok,wykonawcę - firmę Budimex i jej sprawnych fachowców. W czasie realizacji wszystkich
obiektów nieuniknione są tzw. „trudne momenty”. W tym przypadku jednak, i to odnotowuję z dużą
satysfakcją, naprawdę wszystkim bardzo zależało na tym, żeby powstała rzecz wyjątkowa, a to ma duże
znaczenie podczas budowy takiego obiektu.
Teraz zastanawiam się czy można
coś jeszcze wnieść do tego projektu. Jeżeli są takie możliwości, to myślę, że tak. Wzbogaceniem
muzealnej przestrzeni może być artystyczna interpretacja wydarzeń na rampach magazynowych,
obrazująca tragedię rozstania, wywózki, gdzie jakże często zmuszano do pozostawienia wielu rzeczy.
Ponadto, budynek muzeum, z uwagi nataką, a nie inną lokalizację, nie stanowi w strukturze miasta
ważnej dominanty.Wyrazistą obecność Muzeum Pamięci Sybiru w miejskiej przestrzeni można uzyskać
poprzez wejście z przestrzenną, w odpowiedniej skali instalacją, na nieczynny wiadukt kolejowy. Taki
znak, w perspektywie ulic Sienkiewicza i Wysockiego byłby widoczny od samego centrum miasta. To może
się jeszcze wydarzyć.
- BK: Dziękuję
za przepiękną „słowną” wycieczkę do Muzeum.
Jeszcze słowo przypomnienia: Muzeum Pamięci Sybiru zostało otwarte 17 września2021 r.
Placówka jest poświęcona ludziom, którzy od końca XVI do połowy XX w.byli niewoleni i zsyłani w głąb
Rosji, a później Związku Sowieckiego i tym,którzy podążali tam dobrowolnie. „Opowiada o jeńcach,
więźniach, zesłańcach i deportowanych. Mówi o tych, którzy przed I wojną światową odkrywali Syberię
i aktywnie uczestniczyli w zagospodarowaniu jej ogromnych obszarów. Łączy wyniki badań i narrację
historyków ze wspomnieniami uczestników i świadków zdarzeń.Pokazuje ogromne emocje ukryte w zwykłych
na pozór przedmiotach, przenosząc zwiedzających w niezwykłą krainę – tajemniczy, piękny, a
jednocześnie okrutny i bezwzględny Sybir” - czytam na stronie internetowej Muzeum. Jedynego tego
typu Muzeum na świecie.